Słońce, plaża, kąpiele w morzu, beztroska zabawa… Wszystko brzmi fantastycznie. I jestem pewna, że fantastycznie było. Tylko nasze włosy są jakby mniej zadowolone po wakacjach. Czyżby wysokie temperatury i słońce nie działały na nie tak dobrze, jak na nas? Ano niestety nie. To, co nam sprawia frajdę nie zawsze jest dobre dla naszych włosów. Zazwyczaj po lecie nasze włosy są matowe, wyraźnie osłabione i… bardzo przesuszone. Jeśli nie zareagujemy na czas, problem zacznie się pogłębiać. A włosy? Zaczną się rozdwajać i łamać. Nie chcemy tego, prawda? Specjalnie dla was zebrałam kilka sprawdzonych sposobów na uratowanie naszej fryzury. Jak zregenerować włosy po lecie?
Przede wszystkim głębokie oczyszczanie
Pierwszym, co powinnyśmy zrobić ratując nasze włosy, to zadbać o dogłębne ich oczyszczenie. Bardzo często nie zdajemy sobie sprawy, ile niekorzystnych czynników pozostaje na naszych włosach. Resztki kosmetyków, pozostałości po morskich kąpielach, zanieczyszczenia w postaci kurzu i pyłu – to tylko niektóre pamiątki po lecie. Do tego bardzo często dochodzi twarda woda, która też uszkadza strukturę włosa. Jak oczyścić włosy? Najprościej szamponem oczyszczającym. Zabieg należy przeprowadzić dwukrotnie, gdyż jedno mycie nie usunie cząsteczek brudu, a jedynie je rozluźni. Dopiero mycie numer dwa pomoże pozbyć się zanieczyszczeń.
Podcinamy końcówki
Jak zregenerować włosy po lecie? Podcinając końcówki. Niby rzecz banalna, a daje świetne efekty. Sprawa jest prosta – końcówki, które mają stały kontakt z różnego rodzaju zanieczyszczeniami, szybko stają się suche, matowe i łamliwe. Wystarczy, że włosy podetniemy o 1 lub 2 cm, a fryzura od razy zyska na atrakcyjności. Tym samym, nie musisz wprowadzać w wyglądzie radykalnych zmian, aby coś zmienić na lepsze. Prawda, że jest to świetne rozwiązanie?
Jak zregenerować włosy po lecie – nawilżanie
Nawilżanie to kolejny krok w akcji ratowania włosów. Bo jak wiadomo, na suche włosy najlepsze jest solidne nawilżanie! Zamiast jednak klasycznej odżywki nawilżającej warto spróbować olejku do włosów. Tego typu produkt potrafi zdziałać prawdziwe cuda. Można wybrać zarówno popularny olej kokosowy, jak również oliwę z oliwek lub olejek jojoba. Oczywiście olejku nigdy nie nakładamy na całe włosy, a jedynie na ich końce. Pozostawiamy na chwilę i dopiero później spłukujemy. Po tym zabiegu można dodatkowo nałożyć na włosy maskę silnie nawilżającą i zawinąć głowę ręcznikiem na około 20-30 minut. Po upływie tego czasu, włosy należy umyć szamponem. Cała ta akcja ratunkowa sprawi, że włosy u nasady będą dobrze nawilżone, a na końcach odpowiednio natłuszczone. Dzięki temu odzyskają swój blask i gładkość. Do tego przestaną być suche, a więc nie będą się ani puszyć, ani łamać.
