Jakikolwiek kawałek ogródka jest dla wielu z nas marzeniem. Własny dom, działeczka, czy mieszkanie na parterze z możliwością wyjścia na ogrodowy trawnik pozwalają na zrobienie kilku grządek, posadzenie drzew czy żywopłotu, grillowanie i odpoczynek na łonie natury. Coraz modniejsze staje się takie urządzanie kąta do wypoczynku w ogrodzie, by przypominał on zielony salon, a produkcja mebli staje się coraz bardziej zaawansowana.
Palety z odzysku
Oczywiście, kto chce “po taniości” urządzić sobie miejsce do wypoczynku może kupić trochę palet używanych do przewożenia ładunków i własnymi siłami, przy użyciu piły i polerki zrobić własne meble ogrodowe. Potem kilka poduszek, trochę pianki tapicerskiej i tkanina wystarczą, by wylegiwać się na luksusowych wręcz kanapach. Modnie, ekologicznie i ekonomicznie – palety od kilku lat triumfują.
Można także zdecydować się na opcję droższą, czyli rattan lub meble kute. Mają one tę zaletę, że są bardziej odporne na warunki atmosferyczne. Gotowe zestawy – stoły, krzesła, kanapy, skrzynie kupimy w sklepie razem z kompletem poduszek. Wystarczy rozstawić i ogród gotowy. Potem jednak trzeba pamiętać, by wszelkie dodatki z tkaniny i pianki zabrać ze sobą do domu, a na zimę schować meble aby nie niszczały. Komu nie w smak noszenie mebli dwa razy do roku może wydać więcej pieniędzy na technoratan. Meble z niego wyglądają tak jak ratanowe, są równie “romantyczne”, ale bardziej odporne na promienie słoneczne, deszcz, mróz..
Kanapa na mrozie?
A czy miękka kanapa może stać w ogrodowej altanie cały rok? Może! Dzisiejsze technologie pozwalają na wykonanie mebli miękkich niczym kanapa w salonie, ale nie nasiąkających wodą. Bardzo często meble takie mają charakter modułowy, można więc elementy zestawiać ze sobą w dowolnych konfiguracjach. Są one odporne nawet na temperatury poniżej 36 stopni (czyli nawet, gdy mieszkasz w Suwałkach możesz je mieć w ogrodzie cały rok). Wystarczy zakryć je pokrowcem dodawanym do zakupionych mebli. To najdroższy z proponowanych przeze mnie rozwiązań, bo jeden moduł może kosztować nawet 5000 zł, ale kto by nie chciał mieć kanapy pod gruszą?