Pij wodę! To apel, który słyszymy bardzo często, a najczęściej w wakacje. Końcówka lipca i początek sierpnia mają obfitować w upały. Cieszą się osoby, które wybierają się nad morze, dla tych, którzy spędzą ten czas w pracy w mieście, będą je odczuwać dotkliwie. Podstawą jest jednak nie tylko odpowiednie ubranie, ale także ciągły dostęp do wody.
Ile pić wody?
Dorosły człowiek powinien otrzymywać około 1,5-2 litrów tego życiodajnego płynu dziennie. Chodzi o popijanie jej regularnie, małymi łyczkami, cały czas w ciągu dnia. Oczywiście, wodą jest także sorbet lodowy, lemoniada czy inne napoje chłodzące, ale one wszystkie dostarczają też przy okazji cukru, czasami mają konserwanty, substancje barwiące i inne zbędne składniki. Przykładowo – szklanka coli zawiera około 100 kcal, szklanka energetyka nawet 120 kcal. Tyle ile duży talerz zupy jarzynowej, nawet z dodatkiem śmietany i ziemniaków… Woda mineralna czy źródlana sprawdza się najlepiej – nie ma kalorii, cukru, innych substancji mniej lub bardziej szkodliwych, ale też… przyspiesza metabolizm. Przez godzinę , a nawet półtorej po wypiciu szklanki wody kalorie spalane są przez organizm nawet o 30 procent szybciej, niż zazwyczaj. Jeśli do tego woda jest zimna, organizm zużywa dodatkową energię na jej ogrzanie w żołądku.
Woda jak lek
Woda poprawia także samopoczucie. Jeśli często jesteście senni, boli was głowa, macie problem z pamięcią, napady złości i stany depresyjne wypijacie kawę albo łykacie tabletki. Tymczasem warto… napić się wody i wprowadzić ją do codziennego rytuału. Odpowiednie nawodnienie organizmu przywraca wszystkim narządom sprawność, zmniejsza bóle głowy, poprawia nastrój i… wygląd. Przede wszystkim cery, która, jeśli jest odpowiednio nawilżana od środka, odzyskuje elastyczność, a zmarszczki zmniejszają się. Regularne picie wody poprawia nawilżenie skóry nawet o 15 procent…
Zdjęcia: pixabay.com