Bieganie jest modne. I chociaż nie każda moda godna jest naśladowania, to każda, która motywuje do podjęcia aktywności fizycznej, jest niesamowicie cenna. Bieganie odmładza, odchudza, poprawia nastrój, sprzyja poznawaniu nowych ludzi i zacieśnianiu więzi. Bieganie jest tanie i demokratyczne – biegać mogą dzieci, dorośli i seniorzy!
Niestety tak samo, jak z jazdą na nartach, na łyżwach czy chodzeniem na siłownie, bywa z bieganiem. Nagle zapala się nam potrzeba zrzucenia kilku kilogramów albo “ruszenia się z kanapy”, więc kupujemy ekstra drogie buty, jeszcze bardziej ekstra legginsy i któregoś pięknego poranka postanawiamy przebiec 10 kilometrów. Cała taka akcja zwykle kończy się wielką zadyszką, bólem w płucach, zwichniętą kostką albo co gorsza, pobytem w szpitalu. Bo bieganie wymaga treningów, powolnego, cierpliwego wchodzenia we właściwy rytm i wytrwałości. Pierwsze biegi często kończą się po kilometrze czy dwóch, jednak niewłaściwe podejście do zadania nigdy nie pozwoli nam osiągnąć dobrych wyników.
Jak się przygotować do biegania?
Zapaleni biegacze wiedzą, że złej pogody na bieganie nie ma, jest tylko niewłaściwe ubranie. Biegać można nawet po śniegu, pod warunkiem, że ma się dobre buty i bieliznę termoaktywną, która odprowadza wilgoć i utrzymuje ją z dala od ciała. Większość początkujących biegaczy zaczyna jednak uprawiać ten sport wiosną, kiedy tylko zaczyna robić się zielono i ciepło. W taką pogodę wystarczy zupełnie banalny dres, t-shirt i cieplejsza bluza. Samo ubranie dla osoby początkującej nie jest tak ważne, jak buty. Tutaj zdecydowanie odradzamy zakładanie zwyczajnych trampek. Dobre buty do biegania muszą stabilizować kostkę, ale przede wszystkim mieć amortyzującą uderzenia i antypoślizgową podeszwę. W tym miejscu wiele osób może się z góry do biegania zniechęcić, ponieważ profesjonalne buty mogą osiągać cenę kilkuset złotych. Jednak warto wybrać się do sklepu sportowego i poszukać butów dla osób początkujących lub przecenionych. Całkiem solidne i do tego ładne buty do biegania mogą kosztować 100-200 zł, wystarczy ich dobrze poszukać. No i oczywiście dobrze jest przymierzyć kilka par. Jeśli chcemy kupić buty do biegania ze sklepu online, zwróćmy uwagę, jakie sklep przyjął zasady zwrotu i zamówmy wiele par, żeby mieć szerokie porównanie modeli i rozmiarów. Buty nie mogą być za ciasne ani zsuwać się z nóg, zwróćmy uwagę też na ich szerokość i materiał, z jakiego są zrobione. Najlepsze buty do biegania wiosną i latem, wykonane są z przewiewnej tkaniny. Ważne są także skarpetki. Powinny być wykonane z bawełny z dodatkiem elastyny albo z włókien bambusa czy z cienkiej wełny. To tkaniny, które są naturalne i najlepiej odprowadzają wilgoć i regulują temperaturę wewnątrz buta. Przydać się może też pulsometr. Nie musi być bardzo skomplikowany, zwykle na początek wystarczy niedroga opaska sportowa, którą kupimy za kilkadziesiąt złotych. Jeśli do tego będzie miała krokomierz lub połączy się z aplikacją telefoniczną mierzącą odległości, dowiemy się, ile metrów/kilometrów pokonaliśmy, w jakim tempie i czy następny trening powinien być wolniejszy lub szybszy.
Jak zacząć biegać?
Bieganie to sport, który wymaga kondycji. A tę nabywa się z czasem. Najpierw warto zadbać o rozgrzewkę i rozciągnięcie wszystkich mięśni. W tym przypadku wystarczy kilka prostych ćwiczeń, które znamy z zajęć szkolnych: kilka przysiadów, podskoki, pajacyki, rozciąganie nóg, rąk, szyi, kręcenie biodrami. Bez rozgrzewki przed i rozciągania po biegu bardziej jesteśmy narażeni na kontuzje i na bóle mięśni zwane zakwasami.
Plan biegania dla początkujących absolutnie nie obejmuje pokonania 10 czy 20 km. Najpierw zaczyna się właściwie od marszu, czyli bardziej intensywnego chodu. Można wybrać się na spacer po okolicy i w godzinę pokonać 5-6 km. Po pewnym czasie warto spróbować biegu na zmianę z chodem. Można ustalić własne tempo i własny trening, na przykład 1 km chodu na 1 km biegu. Wyniki w postaci skrócenia czasu potrzebnego na pokonanie wybranego odcinka albo zwiększenia ilości “zaliczonych” kilometrów będą widoczne z tygodnia na tydzień, mobilizujące i motywujące do dalszej pracy. W chwilach kryzysu warto stawiać sobie bardziej odległe wyzwania, np.: “przebiegnę półmaraton za 2 miesiące”.
Kiedy biegać?
Nie ma określonej pory na bieganie, ale wielu biegaczy, takich, w których żyłach krążą już endorfiny na samą myśl o biegu, wybiera poranek. Przed pracą i śniadaniem robią 5 czy 10 km, następnie szybki prysznic, pożywne śniadanie i jadą do pracy. To daje im energię na cały aktywny dzień. Inni bieganie traktują jako sposób na odstresowanie się, dlatego biegają po pracy. Nie jest też nigdzie powiedziane, że biegać trzeba codziennie. Można to robić co drugi dzień czy 2-3 razy w tygodniu, jednak biegacze przyznają, że ten sport uzależnia i trudno przeżyć dzień bez ożywczego wiatru we włosach i pokonywania kolejnych kilometrów. Ważne jest też to, gdzie się biega: omijaj ruchliwe ulice, przy których nawdychasz się smogu, ale też nie biegaj po zmroku w opustoszałych parkach czy laskach, żeby nie stać się ofiarą napaści.
Zdjęcia: pxhere.com