Bieganie, rower, siłownia, pilates, joga. W klubach sportowych mamy do wyboru cały wachlarz różnych zajęć fizycznych, jednak nie każdy chce, ma możliwość, czas na to by wyjść dwa czy trzy razy w tygodniu do klubu. Są jednak takie ćwiczenia, które można zrobić w domu, a do tego są niezwykle przyjemne i znane z dzieciństwa. Hula-hop, czyli obręcz do kręcenia biodrami – zabawa dla małych dziewczynek, która u tych starszych zwiększa sprawność, zmniejsza talię i sprawia, że brzuch staje się płaski i jędrny.
Jakie kółko wybrać?
Kręcenie hula-hop zmusza do pracy bardzo dużą grupę mięśni brzucha, talii, ud, pośladków, a efektem regularnych ćwiczeń jest zmniejszenie obwodu talii i bioder, wyszczuplenie boczków, ud, spłaszczenie brzucha i ogólny spadek wagi, bo te intensywne ćwiczenia aerobowe spalają kalorie. Trzeba jednak wybrać odpowiednie kółko do kręcenia. Nie warto kupować pierwszego lepszego z marketu, bo nie dość, że kręcenie nim będzie trudne, to jeszcze nie przyniesie pożądanych efektów. Najlepiej wybrać takie cięższe, które waży od 1,5 do 2 kg. Tylko takie, odpowiednio wyważone, przyniesie efekty. Kupowanie koła z masującymi wypustkami lepiej pozostawić sobie na później. Zanim nauczymy się kręcić kółkiem, wypustki będą powodować spory ból.
Kręcenie działa!
Na ćwiczenia warto poświęcić około 40 minut dziennie w dwóch turach. Początki mogą być jednak trudne, bo dosyć ciężkie koło na początku powoduje otarcia i sińce, na szczęście im większa wprawa w kręceniu, tym większa przyjemność. Można to robić nawet przed włączonym telewizorem. Pierwsze efekty zaś zauważymy już po około 2 tygodniach kręcenia.