Mam wrażenie, że kardamon wciąż należy do przypraw niedocenianych przez Polaków. Oczywiście, w pewnych kręgach funkcjonuje dobrze, ale jednak wciąż znajduje się w cieniu innych skarbów natury. A szkoda, bo kardamon to bardzo wdzięczna, wszechstronna, a przede wszystkim zdrowa przyprawa. Już szczypta kardamonu potrafi nadać zupełnie nowego charakteru nie tylko tradycyjnym wypiekom świątecznym, ale również zwykłym ciasteczkom, np. orzechowym. Przyprawa charakteryzuje się dość łagodnym, a jednocześnie wyrazistym smakiem. W jego aromacie można wyczuć nuty kamfory i cytryny.
Pokaż kotku, co masz w środku?
Kardamon to przyprawa, która jest nośnikiem cennych olejków eterycznych działających rozkurczowo. Co za tym idzie, idealnie sprawdza się w momencie, kiedy odczuwamy dyskomfort ze strony układu pokarmowego. Jest świetnym rozwiązaniem na problemy trawienne. Dobrze sprawdza się też w przypadku wzdęć. Ale to nie wszystko. Kardamon sprawdza się także przy infekcjach wirusowych. Pomaga zwalczyć kaszel i katar. Skutecznie rozgrzewa organizm. I na koniec dobra wiadomość, zwłaszcza dla pań, które walczą ze zbędnymi kilogramami. Spożywanie kardamonu pobudza wydzielanie soków trawiennych, które z kolei przyspieszają przemianę materii. A jak wiadomo, szybsza przemiana materii, to mniej kilogramów na wadze.
Kardamon w kuchni
Moim osobistym numerem jeden jest kawa z kardamonem. Niezwykle aromatyczna i bardzo smaczna sprawia, że dzień od razu staje się lepszy. Do czego jeszcze warto dodać kardamon? Ta jakże aromatyczna przyprawa świetnie uzupełni smak naleśników oraz niektórych napojów. Dodana do grzanego wina, doskonale rozgrzeje organizm i będzie świetnym sposobem na przeziębienie. Fajnie sprawdzi się też w domowych nalewkach i kompotach owocowych. I to nie wszystko. Kardamon jest również idealnym dodatkiem do potraw na bazie kaszy bulgur lub ryżu. Może być także dodawany do dań curry. Świetnie sprawdzi się jako składnik racuchów oraz babek drożdżowych.
