Przywykliśmy do tego, że grillujemy przede wszystkim mięso. Zazwyczaj tłuste, bo na rusztach króluje karkówka, szaszłyki, boczek. Tymczasem na ruszcie świetnie sprawdzają się ryby. Zwłaszcza tłuste, a tłusta ryba, to w przeciwieństwie do tłustego mięsa, samo dobro. Jakie ryby warto wybierać do obiadu na świeżym powietrzu i jak je przygotowywać?
Dlaczego lepsza rybka?
Na ruszcie świetnie się upiecze dorsz bałtycki, pstrąg, flądra, halibut czy łosoś. Nie dość, że takie ryby to pyszne źródło nienasyconych kwasów tłuszczowych, białka, witaminy D, jodu, selenu, fluoru, magnezu i wapnia, to łatwo pozbyć się z nich ości. Szybko też się pieczą, dlatego po kilku minutach pieczenia możemy cieszyć się ich smakiem.
Jak upiec rybę? W każdym sklepie z akcesoriami na grilla kupimy specjalne uchwyty do grillowania ryb w całości. Przydadzą się przede wszystkim w przypadku pstrąga i flądry, bo to ryby, które można posypać przyprawami, napełnić cytryną, pietruszką, masłem czosnkowym i piec co pewien czas przekładając na drugą stronę. Większe ryby, takie jak łosoś czy dorsz bałtyckich można pokroić w dzwonka i piec w folii aluminiowej albo na specjalnych tackach. Aby ryba była smaczna naprawdę nie trzeba wiele: sól, pieprz, odrobina soku z cytryny, pietruszka lub czosnek, albo gotowa przyprawa do ryb. Ryby z grilla są znacznie mniej kaloryczne, niż karkówka, doskonale komponują się z warzywami typu sałata, surówka z kiszonek kapusty i marchewki czy po prostu z pomidorami w śmietanie lub mizerią.
