Każdy z nas codziennie dba o higienę swojego ciała – bierzemy prysznic rano lub wieczorem, a w okresie letnim potrafimy kąpać się nawet kilka razy dziennie. Niestety, jednocześnie często zupełnie pomijamy higienę naszego snu, która ma związek z higieną materaca, łóżka i pościeli. Co to jest higiena snu? Co może jej zagrażać? I jak o nią prawidłowo dbać?
Największy wróg higieny snu – roztocza w pościeli
Niezrozumienie tematu higieny snu może wynikać z tego, że to, co ją zaburza, zwykle nie jest widzialne dla oka. Co więcej, negatywne efekty możemy odczuwać dopiero po czasie. Gdy nasze ciało jest brudne lub spocone, odczuwamy wyraźny dyskomfort i pragniemy jak najszybciej się umyć. Tymczasem nasze łóżko często traktujemy po macoszemu, jedynie zmieniając raz na kilka tygodni pościel na świeżą. To jednak nie wystarczy. Bowiem w naszym łóżku i pościeli bardzo chętnie goszczą roztocza. Czym właściwie są roztocza? Są to mikroorganizmy z rodziny pajęczaków, które nie są widzialne gołym okiem. Są spokrewnione z kleszczami, niemniej nie stanowią bezpośredniego zagrożenia ani nie roznoszą chorób. Nie oznacza to jednak, że są dla nas zupełnie nieszkodliwe. Roztocza najczęściej zamieszkują kurz, gromadzą się także w dywanach, wykładzinach dywanowych, na tapicerowanych meblach, narzutach i w łóżkach. Ponieważ ich pożywieniem może być martwy naskórek, pościel to dla nich doskonałe miejsce pobytu z niekończącymi się „zapasami żywności”.
Alergia na roztocza – jak ją rozpoznać?
Roztocza w pościeli są szczególnie uciążliwe dla osób wrażliwych i alergików, gdyż odchody tych mikroorganizmów stanowią jedną z najsilniej uczulających substancji. Alergię na roztocza można rozpoznać po nasilających się dolegliwościach z układu oddechowego, zwłaszcza tuż po przebudzeniu. To uczucie zatkanego nosa, duszący kaszel, drapanie w oskrzelach czy ataki kichania. U niektórych mogą też wystąpić objawy skórne, na przykład świąd, podrażnienia, wysypka i łuszczenie się skóry. Wszystko to bezpośrednio wpływa na pogorszenie się jakości snu, co z kolei może wywoływać zaburzenia koncentracji, senność, bóle głowy. W konsekwencji takie notoryczne niewysypianie się może podnieść ryzyko wystąpienia niebezpiecznych schorzeń.
Co zabija roztocza?
Aby zminimalizować ryzyko zadomowienia się roztoczy w naszej pościeli, musimy szczególną uwagę poświęcić opisanej już na początku higienie snu. Co to oznacza w praktyce? Jeżeli zauważymy u siebie alergię na roztocza, musimy częściej prać pościel oraz wietrzyć pomieszczenie, w którym śpimy. Pościel powinna być prana minimum w 60 stopniach, aby zabić żyjące w niej roztocza. Wypraną pościel warto suszyć na świeżym powietrzu, a zimą co jakiś czas ją wietrzyć. Roztocza giną bowiem zarówno w wysokich, jak i w niskich temperaturach. Mroźna pogoda to zatem dobry sposób na przewietrzenie i odświeżenie pościeli. Zwróćmy też uwagę na nasz materac. W jakim jest stanie? Czy jego struktura i materiał, z jakiego go wykonano posiada właściwości antyalergiczne? Czy zapewnia odpowiednią cyrkulację powietrza? Obecnie na rynku dostępnych jest wiele rodzajów materacy, także takie dedykowane alergikom. Warto w taki materac zainwestować, a z pewnością odczujemy różnicę. Aby dowiedzieć się o tym więcej, zachęcam zajrzeć TUTAJ.
Dbanie o higienę snu nie tylko pomoże nam się pozbyć roztoczy, ale też ułatwi nam zasypianie i lepsze wysypianie się. A to wpłynie pozytywnie także na inne aspekty naszego życia.