Co roku w polskich wodach ginie nawet pół tysiąca osób. Najczęściej ofiary toną w rzece, na jeziorze, rzadziej w morzu, ale zawsze tam, gdzie nie wolno wchodzić do wody, gdzie nie było ratowników, albo gdy do wakacyjnej zabawy wkroczyła zbyt duża dawka alkoholu. Ludzie toną także dlatego, że zwykli współtowarzysze kąpieli nie potrafią zidentyfikować osoby topiącej się i udzielić jej pomocy. Dzieje się tak, ponieważ nikt ich nigdy nie uświadomił że…
… osoba, która się topi wcale nie macha rękoma i nie krzyczy, ale stara się za wszelką cenę utrzymać na powierzchni wody. Zwykle umiera w ciszy, nawet jeśli obok bawi się w wodzie mnóstwo osób.
… osoba, która tonie pływa tuż pod powierzchnią wody, ale nie może wypłynąć na powierzchnię, dlatego szczególną uwagą zwracać należy na tych, którzy wydają się pływać z maską. Bardzo możliwe, że wcale nie podziwiają morskiej przyrody, ale właśnie toną i potrzebują ratunku.
…. nie wolno wbiegać do wody i samodzielnie wyciągać osoby tonącej, bo ta w panice może utopić także osobę niosącą pomoc. Lepiej rzucić tonącemu koło ratunkowe, deskę do pływania, podać sztywny kij albo zebrać kilka osób i stworzyć łańcuch życia, dzięki któremu osoba wyciągająca topielca jest asekurowana.
… na uratowanie topielca mamy od 3 do 5 minut. To bardzo mało! Dlatego kąpać wolno się tylko w tych miejscach, w których są ratownicy i w których na kąpielisku powiewa biała flaga.
Najważniejsze środki ostrożności:
Nie wolno nawet na krok odstępować dzieci kąpiących się w wodzie.
Nie wolno wskakiwać do wody nagle, po dłuższym leżeniu na słońcu.
Nie wolno pić alkoholu nad wodą i kąpać się pod jego wpływem.
Nie wolno odpływać daleko na materacu.
nie wolno wchodzić do wody podczas sztormu, burzy i tzw. “cofki”.
Zdjęcia: pixabay.com