Peeling – słowo znane większości kobiet, chociaż brzmi obco. A to nic innego, jak ścieranie martwego naskórka za pomocą kosmetyków, szorstkich gąbek czy miękkich szczoteczek. Regularne peelingi pozwalają na dotlenienie skóry, pobudzenie krążenia, wspomagają usuwanie naskórka, który ogranicza regenerowanie się nowego oraz dostarczenie wgłąb skóry wartości odżywczych z kremów czy maseczek.
Dlaczego warto robić peeling przynajmniej raz w tygodniu?
Produkty do peelingu służą zarówno do pielęgnacji twarzy, całego ciała, jak i skóry stóp czy rąk. Przy tłustej skórze ze skłonnością do rogowacenia zaleca się częstsze przeprowadzanie peelingów za pomocą kosmetyków gruboziarnistych, przy skórze delikatnej, cienkiej, suchej rzadsze i delikatniejsze. Po przeprowadzeniu zabiegu, nawet takiego nieprofesjonalnego w domu łatwo zauważyć, że skóra delikatnie się zaczerwieniła, bo pobudzone zostało krążenie, jak i wyraźnie wygładziła. Po przeprowadzeniu peelingu lepiej się wchłaniają wszelkie balsamy, odżywki, kremy, makijaż dłużej pozostaje trwały.
Jak to robić?
Peeling najlepiej przeprowadzać wieczorem, podczas kąpieli czy prysznica. Po umyciu się żelem czy mydłem krem z drobinkami należy energicznie wcierać w skórę, kolistymi ruchami, przez kilka minut. Jeśli skóra stanie się czerwona, ale nie piecze, to znaczy, że pobudziliśmy krążenie. Po spłukaniu preparatu należy skórę delikatnie wytrzeć ręcznikiem i wetrzeć w nią balsam nawilżający. W przypadku skóry twarzy dobrze jest nałożyć na skórę maseczkę – nawilżającą lub silnie odżywczą w przypadku skóry suchej, oczyszczającą, gdy mamy skórę tłustą, ze skłonnością do zaskórników. Nie należy przeprowadzać peelingu na skórze z aktywnymi wykwitami trądzikowymi.